Blog

Home Home

Dlaczego powstała ustawa – Prawo Restrukturyzacyjne?

19 - 07 - 2019

Geneza reformy

Ustawa z dnia 15 maja 2015 r. – Prawo restrukturyzacyjne, która weszła w życie z dniem 1 stycznia 2016 r. z jednej strony wprowadziła zupełnie nowe postępowania restrukturyzacyjne, a z drugiej gruntownie przekształciła przepisy ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze. Stopień zmian, jakim poddano wspomnianą ustawę doskonale oddaje to, że przekształceniu uległa nawet jej nazwa – od tego momentu nazywa się Prawo upadłościowe. Zagadnienia naprawcze przeniesiono bowiem do świeżo wypuszczonego z rąk ustawodawcy Prawa restrukturyzacyjnego.

Okres stosowania poprzednich przepisów unaocznił mankamenty postępowania insolwencyjnego (pod czym należy rozumieć postępowanie zmierzające do rozwiązania problemu zadłużenia danego przedsiębiorcy) i stanowił impuls do stworzenia „czegoś nowego i lepszego”. Przed reformą Polskę sytuowano dopiero na 37 miejscu w subrankingu Banku Światowego Doing Business obejmującego analizę postępowań upadłościowych. Jako przyczyny wskazywano długi czas postępowania, wysokie koszty, a także średnie zaspokojenie wierzycieli.

Praktyka pokazała, że ogłoszenie upadłości przedsiębiorcy uniemożliwiało jego realne funkcjonowanie w obrocie gospodarczym, niezależnie od tego, czy była to upadłość likwidacyjna, czy też z możliwością zawarcia układu. Stygmatyzacja dłużnika związana z występowaniem przez niego na rynku pod dotychczasową firmą z dopiskiem „w upadłości likwidacyjnej” lub „w upadłości układowej” była spowodowana niechęcią wierzycieli do prowadzenia rozmów z dłużnikiem, zawierania jakichkolwiek ugód czy porozumień. Upadłość wywierała bowiem natychmiastowe skojarzenia z bankructwem, zakończeniem działalności, brakiem możliwości uzyskania zaspokojenia swoich roszczeń.

Z tego względu ustawodawca zastąpił postępowanie upadłościowe z możliwością zawarcia układu oraz postępowanie naprawcze, przez zupełnie nowe postępowania restrukturyzacyjne, w osobnej ustawie – Prawo Restrukturyzacyjne. Ustawa ta wprowadziła cztery postępowania restrukturyzacyjne: postępowanie o zatwierdzenie układu, przyspieszone postępowanie układowe, postępowanie układowe i postępowanie sanacyjne.

Ich kolejność nie jest przypadkowa, gdyż paletę dostępnych procedur rozpoczyna postępowanie o zatwierdzenie układu, która ma najmniej ingerencyjny charakter, a rola sądu jest tu sprowadzona do minimum. Potem mamy przyspieszone postępowania układowe, które z założenia i z samej już zresztą nazwy ma trwać szybko, choć toczy się przed sądem. Kolejno występuje postępowanie układowe, które najbardziej przypomina dawne postępowanie upadłościowe z możliwością zawarcia układu. Na końcu zaś pojawia się postępowanie sanacyjne, które jest formą restrukturyzacji, ale w wielu aspektach nawiązującą do rozwiązań z prawa upadłościowego i jest dedykowane dla dłużników z dość dużymi już problemami finansowymi. Szerszy opis każdego z nich zostanie przedstawiony w odrębnych wpisach na naszym blogu.

Ponadto aktualnie ustawa – Prawo upadłościowe przewiduje wyłącznie jeden rodzaj upadłości. Jest to dawna upadłość obejmująca likwidację majątku dłużnika, którą obecnie określa się po prostu mianem „upadłości”. Co prawda w ustawie znalazł się też rozdział o tzw. układzie w upadłości, lecz jest to instytucja dość nietypowa i rzadko spotykana. Nie znaczy jednak, że jest ona nieprzydatna (szerszy jej opis niebawem zagości na naszym blogu). 

Szczególną cechą postępowań restrukturyzacyjnych jest to, że wychodzą one z założenia, że choć to dłużnik jest w centralnym punkcie postępowania, to jednak wierzyciele powinni się w ten proces również zaangażować. Z tego względu konieczne stało się wyposażenie ich w narzędzia umożliwiające wywieranie faktycznego wpływu na tok postępowania. Obecnie wierzyciele mają m.in. możliwość wskazania już przy wniosku restrukturyzacyjnym wybranego przez siebie (i uzgodnionego z dłużnikiem) nadzorcę sądowego lub zarządcę. Mogą go także zmienić w toku postępowania, jeśli w ich ocenie jest nieefektywny. Ustawa wyraźnie premiuje zatem aktywną postawę wierzycieli, którzy mają okazję do czynnej weryfikacji czynności dłużnika i niejako „wychowania” kontrahenta w ramach pomyślnie przeprowadzonej restrukturyzacji.

Z drugiej jednak strony, ustawodawca wskazuje, że w ramach głosowania nad układem, obliczając niezbędne większości do przegłosowania układu określonej treści, bierze się pod uwagę tylko wierzycieli głosujących. Wierzyciele pasywni, tj. tacy którzy nie interesują się postępowaniem i nie zdecydowali się na oddanie swojego głosu, są w tych obliczeniach pomijani. W efekcie może zatem dojść do tego, że niewielka grupa aktywnych wierzycieli przegłosuje układ wiążący wszystkich innych, biernych wierzycieli dłużnika. Wierzycielu! – warto być zatem aktywnym uczestnikiem postępowania restrukturyzacyjnego i interesować się jego przebiegiem.

Ocena

Prawo restrukturyzacyjne przewiduje różne rozwiązania dla przedsiębiorcy w kryzysie, który poprzez zawarcie z wierzycielami układu, ma możliwość przemodelowania firmy w sposób umożliwiający jej dalsze funkcjonowanie na rynku. Obecnie, napotkanie problemów finansowo-gospodarczych przez przedsiębiorcę nie musi już oznaczać upadłości. Upadłość ma być ostatecznością, gdy już nie ma żadnych szans na ratunek. Praktyka zaś pokazuje, że jeśli przedsiębiorca szybko i odpowiednio reaguje na pierwsze już oznaki problemów, to ta szansa na ratunek nie tylko istnieje, ale też jest realna. Po ponad 3 latach obowiązywania Prawa restrukturyzacyjnego można powiedzieć jedno – ta ustawa działa!

Masz pytania?
Skontaktuj się z nami!